Kościół w ubogiej wsi, jakiego nie powstydziłoby się niejedno duże i zamożne miasto. Kościół św. Piotra w Hilvarenbeek (Brabancja Północna, prowincja Holandii) to największa świątynia zbudowana w niezwykle oryginalnym, choć bardzo surowym stylu gotyku kempińskiego.
Kościół w ubogiej wsi, jakiego nie powstydziłoby się niejedno duże i zamożne miasto. Kościół św. Piotra w Hilvarenbeek (Brabancja Północna, prowincja Holandii) to największa świątynia zbudowana w niezwykle oryginalnym, choć bardzo surowym stylu gotyku kempińskiego.
Kempen (Campina) to jedna z najuboższych rejonów Brabancji (dawna kraina, obejmująca dzisiejszą Belgię i południową Holandię), leżąca na pograniczu Belgii i Holandii, pomiędzy Tilburgiem, Maastricht a Antwerpią. Biedna kraina nie mogła sobie pozwolić na budowanie w klasycznym gotyku brabanckim, podobnym do francuskiego, wznoszonym z drogiego naturalnego kamienia i bogato zdobionym, lekkim, zwiewnym niemalże. Dlatego powstał tu odmienny, oryginalny gotyk, bodajże najsurowszy ze wszystkich. Kościoły były co prawda prawie tak wysokie, jak pozostałe brabanckie, ale znacznie uboższe w zdobieniach i wznoszone z tańszej cegły. O ile na murach klasycznych budowli w gotyku brabanckim nie można się doszukać gładkich powierzchni, o tyle w gotyku kempińskim ściany naw są pozbawione jakichkolwiek ozdób, jeśli nie liczyć pojedynczych rzeźb. W Hilvarenbeek transept jest budowany z warstw na przemian czerwonej cegły i białawego kamienia (tufu).
Tylko na wieżach spotyka się zdobienia z kamienia oraz ozdobne ślepe nisze, im wyżej, tym głębsze. Sama wieża ma schodkowaty, zwężający się ku górze kształt.
Świątynia w Hilvarenbeek w niczym nie przypomina prostego wiejskiego kościoła, choć takim była (dziś Hilvarenbeek to 15-tysięczne miasto). Jest potężna. Wrażenie robi zwłaszcza 75-metrowa, wysoka wieża. A przypomnijmy, że świątynię zbudowano we wsi, i to ubogiej wsi. Pierwszy kościół został zbudowany tuż po powstaniu miejscowości, w XII wieku . Budowę obecnego rozpoczęto w XIV wieku. Z tego okresu pochodzi nawa główna. Nową wieżę (stara spłonęła podczas pożaru) ukończono szybko, bo już około roku 1450 (dodajmy, że wieże gotyckiej katedry w Kolonii ukończono dopiero pod koniec w XIX wieku, a jednej, także gotyckiej wieży w Antwerpii i Strasburgu nie skończono w ogóle). Ale kolejne etapy budowy postępowały wolniej. Transept powstał pomiędzy rokiem 1520 a 1527. A charakterystyczną iglicę z “cebulą” pośrodku dodano pomiędzy latami 1615 a 1621. Zakończenie wieży istniało wcześniej, ale zostało zniszczone przez uderzenie pioruna.
Ledwie ukończono kościół, a już w 1636 roku został on przejęty przez protestantów, którzy – zgodnie z tendencją w całej Holandii, zabronili katolikom wyznawania ich wiary. Czterej wygnani z Hilvarenbeek księża byli jednak przebiegli; założyli katolicką świątynię w Rovert, nieodległym, ale leżącym już w pozostałej przy Hiszpanii części Brabancji (dziś Belgia). I tam chodzili na msze ci, którzy pozostali przy katolicyzmie. W 1671 roku zezwolono katolikom na budowę własnego kościoła w Hilvarenbeek, ale zanim powstała porządna świątynia, w 1799 roku okupujący Holandię co prawda rewolucyjni, ale katoliccy Francuzi zwrócili kościół św. Piotra katolikom. W dwa lata go odnowiono i od 1801 roku znów odprawiano w nim msze.
I tak jest do dziś. Kiedy jednak nie stało katolików, podobnie jak wyznawców dominującego kalwinizmu (Holandia jest bodaj najbardziej zlaicyzowanym krajem świata), kościół opustoszał. Aby nie niszczał, pomiędzy świętami kościelnymi, podczas których odbywają się katolickie nabożeństwa, w świątyni organizowane są koncerty.
Pozostaw swój ślad