Bodaj najbardziej charakterystyczny budynek Hagi. Ale trzeba chwilę go poszukać, bo jest ukryty pośród innych wieżowców.
Bodaj najbardziej charakterystyczny budynek Hagi. Ale trzeba chwilę go poszukać, bo jest ukryty pośród innych wieżowców.
104-metrowa Castalia to drugi co do wysokości (po Hoftoren znanym także jako Wieczne Pióro) budynek Hagi. W przeciwieństwie do futurystycznego Hoftoren, Castalia nawiązuje do tradycji budownictwa holenderskiego, z najlepszego, XVII-wiecznego okresu. Prostokątne okna z białymi ramami są jako żywo wyjęte ze starówek Amsterdamu, Haarlemu czy Hagi. Czerwonobrązowa elewacja imituje cegłę, podstawowy holenderski budulec. A kształt górnej części, złożonej z dwóch szpiczastych dachów, jako żywo przypomina spichrze, jakich pełno nie tylko w Holandii, ale całej północnej Europie, z Polską włącznie (vide Gdańsk).
Niebieski dach to mrugnięcie okiem; stare holenderskie dachy były kryte blacha miedzianą, która z czasem przybiera zielona narwę. A że zielony dach zafundował sobie stojący tuż obok wieżowiec Zurychtower, to Graves, zaprojektowawszy oryginalny budynek, pokrył
go dachem w oryginalnym kolorze. Ale to nie koniec oryginalności. Castalia ma 21 kondygnacji. Ale gdy się policzy w pionie okna, to wyjdzie dwa razy mniej. Bo przebiegły architekt jedno wielkie okno zaprojektował dla dwóch pięter.
Szczyt w formie podwójnego szpicu imitującego dach jest tylko ozdobą. Wewnątrz nie mieszczą się żadne biura czy gabinety. Charakterystyczny kształt górnej elewacji sprawił, że budynek szybko zyskał miano Haskich Cycków. I jakby wszelkich oryginalności i mrugnięć było mało, do budynku wprowadziła się instytucja odpowiedzialna m. in. za… damskie piersi. Czyli – Ministerstwo Zdrowia, Zadowolenia, Opieki Społecznej i Sportu.
Budowa Castalii rozpoczęła się w 1995 roku. Oddana została już trzy lata później, w 1998 roku. Ale rok 1995 to nie początek historii budynku, ale początek kolejnego etapu. Bo w tym miejscu stał inny wieżowiec, Transitorium. W 1967 roku zaprojektował go Jan Lukas. I zaraz został zbudowany, po czym wprowadziło się doń Ministerstwo Edukacji, Kultury i Sztuki (dziś mieszczące się w sąsiednim wieżowcu Hoftoren). W latach dziewięćdziesiątych uznano, że Transitorium jest mało oryginalne. I gmach został dosłownie obdarty ze skóry i wnętrzności. Pozostał tylko żelbetonowy i stalowy szkielet. I po obudowaniu go po raz drugi powstała Castalia. I właśnie dlatego budowa trwała tak krótko.
Od tyłu do Castalii przylega Helicon, zespół trzech o połowę niższych budynków, również ceglastej barwy, z charakterystycznymi dla południowej Holandii poziomymi liniami. Tam też mieszczą się ministerialne biura. Oba kompleksy tworzą jeden zespół.
Jak każdy oryginalny gmach w Holandii, także i Castalię można zwiedzać. O godz. 10 rozpoczyna się trwające pół godziny zwiedzanie. O godz. 16.30 wchodzi ostatnia grupa. Przewodnik oprowadza maksymalnie 10-osobowe grupy.
Pozostaw swój ślad