• Menu
  • Menu
Miasto Karakorum

Miasto Karakorum

Cuda Świata » Azja » Mongolia » Miasto Karakorum

Pewnie władca największego ówczesnego imperium nie miałby stolicy, gdyby nie Chińczycy. Oni przekonali Czyngiz Chana, że tak potężny władca nie może mieszkać w namiocie. I tak powstało Karakorum.

Turystyka - porównaj na Ceneo.pl

Pewnie władca największego ówczesnego imperium nie miałby stolicy, gdyby nie Chińczycy. Oni przekonali Czyngiz Chana, że tak potężny władca nie może mieszkać w namiocie. I tak powstało Karakorum.

Chińczycy inspirują i budują

Zresztą Temudżyna (to jego imię, Czyngiz Chan to tytuł, oznaczający wielkiego chana) od lat korciło, by porzucić tradycyjne mongolskie koczownictwo. Jeszcze przed podbojem Chin uzyskał kilka chińskich tytułów urzędniczych. Ale nie brakuje naukowców, którzy uważają, że Temudżyn był zapatrzony raczej w środkowoazjatycki Chorezm niż w Chiny. Tuż po zdobyciu północnych Chin w 1216 roku założył Awargę, pierwszą stałą (choć krótkotrwałą) stolicę. A w 1220 roku nakazał budowę miasta, gdzie mógł na czas kampanii wojennych umieścić rodzinę i gdzie ulokowali się rzemieślnicy wytwarzający broń. A dlaczego właśnie tu, a nie gdzie indziej? Bo tu, w dolinie górnego Orchonu (dopływ wpadającej do Bajkału Selengi), u stóp Gór Changajskich, od półtorej tysiąca lat, począwszy od Wusunów, poprzez Yuezhi, Xiongnu (przodkowie Hunów), po Turkutów, było miejsce koncentracji wojsk federacji w. wym. koczowniczych plemion. Tą tradycję przejęli Mongołowie. Właśnie tu zbierały się armie mongolskie przed wyprawą na potężny Chorezm.

Początkowo Karakorum było jednym wielkim skupiskiem jurt. Faktyczna budowa miasta ruszyła dopiero w 1235 roku, już za czasów Ugedeja, następcy Temudżyna. Budowali Chińczycy według swoich wzorów, pod chińskim kierownictwem, ale po mongolsku. Bo kierownikiem budowy był Temüge Otczigin, młodszy brat Temudżyna, patrzący niechętnym okiem na Chińczyków. Po śmierci Ugedeja próbował nawet zamachu stanu, by przepędzić panoszących się (Chińczyk Yelü Chucai był najważniejszym urzędnikiem wielkiego chana) przybyszy z Państwa Środka. Miasto jest bardzo rozległe, ale budowle są nieduże, z wyjątkiem Tumen Amgalant (Pałac Dziesięciu Tysięcy Lat), czyli siedziby wielkiego chana i pałaców wyższych dostojników. Budynki są niezbyt gęsto ustawione. Nic dziwnego, Mongołowie, ludzie otwartych przestrzeni, udusiliby się w ciasnych uliczkach.

Wąż pluje winem

Kupcy mieszkali w swojej dzielnicy, a porwani z całej Azji i Europy rzemieślnicy – w swojej. O pałacu Ugedeja opowiadano cuda. Na dziedzińcu stało srebrne drzewo oparte na czterech srebrnych lwach, zwieńczone postacią złotego, dmącego w róg anioła. Z korony wykonanego ze srebra drzewa zwieszały się cztery srebrne węże, z których jeden pluł winem, drugi ajragiem (kumys), trzeci miodem pitnym, a czwarty piwem ryżowym (czyli sake). Nie brakuje wszak uczonych, którzy uważają, że srebrne drzewo znajdowało się wewnątrz pałacu. Jego projektantem i wykonawcą był Wilhelm z Paryża, rzeźbiarz w mongolskiej niewoli. Urządzenie było pomyślane specjalnie dla ludzi pokroju… Ugedeja. Wielki chan znany był z niepohamowanego wręcz opilstwa. Już ojciec, Temudżyn, rozkazał Ugedejowi, by ograniczał picie do określonej liczby dzbanów. Po jego śmierci tej liczby strzegł starszy brat Ugedeja Czagataj. Ale wielki chan i na to znalazł sposób; pił z większych dzbanów…

Ugedej ufundował też pałace dla swoich braci, starszego Czagataja i młodszego Tołuja. Najstarszy brat, Dżoczi, zginął jeszcze za życia Temudżyna. Były też pałace ważniejszych mongolskich arystokratów i dzieci Ugedeja, wśród nich przyszłego wielkiego chana Gujuka oraz Kadana, zwycięzcy spod Legnicy. W każdym rogu murów stał Bixi, pierwszy syn Smoka, bardzo ważna postać z chińskiej mitologii, przedstawiana jako potężny żółw. Na ich pancerzach stały wysokie kolumny, których zwieńczeniem były latarnie, wskazujące nocą drogę do Karakorum. Karakorum, jak przystało na stolicę najpotężniejszego imperium, wyglądało imponująco nawet ze współczesnego punktu widzenia. Utwardzone ulice, domy i pałace z ogrzewaniem podłogowym. Dla Europejczyków to rzeczywiście wręcz rewolucyjne udogodnienia, ale nie dla Azjatów. Ogrzewanie podłogowe w Chinach jest powszechne od niepamiętnych czasów. A do tego piece do przetopu metali, w tym złota, świadczące o wysokim poziomie mongolskiej metalurgii.

Mongołowie byli zwolennikami tolerancji religijnej. W Karakorum stały więc kościoły chrześcijańskie (nestorian), meczety i świątynie buddyjskie.

Władcy świata

Za to pod względem władzy Mongołowie byli bezwzględni. Do Karakorum przybywali z Persji, Kaukazu, centralnej Azji i Rusi pretendenci do lokalnych tronów i prześcigali się w zapewnieniach, że będą lojalni. Jednym z takich płaszczących się przed Mongołami był bohater narodowy Rosji, święty Aleksander Newski. Ten był jednak zbyt mały, i do Karakorum nikt go nie dopuścił. Hołdy składał więc lokalnym wodzom.

Do Karakorum przybywali posłowie władców Europy, widząc w potężnych Mongołach przeciwwagę dla wciąż zagrażających im Arabów. Jednym z dwóch pierwszych posłów był Benedykt Polak, franciszkanin z Wrocławia. Jego towarzyszem był uczeń św. Franciszka z Asyżu Jan di Pianio Carpini. Przybyli do Karakorum w 1245 roku, tuż przed intronizacją Gujuka, trzeciego wielkiego chana. Następnym był też franciszkanin z Flandrii Willem z Ruysbroeck, który w 1254 roku przybył na dwór mongolski by wysondować, czy czwarty z kolei wielki chan Mongke byłby skłonny przyjąć chrześcijaństwo. I on to opisał, jak Karakorum wyglądało.

Odpowiedź Mongołów na europejskie propozycje była jedna: niech papież i królowie złożą hołd wielkiemu chanowi, to możemy porozmawiać. Dla nich Europa była nie sojusznikiem, bo i po co władcom świata sojusznicy, lecz terenem do podbojów. Kto wie, jak potoczyłyby się losy świata, gdyby planujący podbój całej Europy Gujuk żył dłużej. Bo jego następcy skoncentrowali się na Chinach.

Wielcy chanowie

Warto wszakże wrócić do Ugedeja. Był on trzecim z kolei synem Temudżyna, a mimo to właśnie od został następcą Czyngiz Chana, a nie najstarszy Dżoczi ani drugi Czagataj. Dżoczi najprawdopodobniej nie był synem Temudżyna, lecz wodza Merkitów Czilgera, który porwał Börte, żonę Temudżyna. Ten wszakże uznał Dżocziego za swojego syna za namową swojej matki Höelün, Merkitki zresztą. Poza tym Dżoczi był skonfliktowany nie tylko z Czagatajem, ale i z ojcem. Temudżyn wyznaczył wiec na swojego następcę Ugedeja, nie tylko dlatego, aby usadzić najstarszych porywczych synów, ale także ze względu na przymioty Ugedeja. Owszem, lubił wypić ponad miarę, ale wyróżniał się inteligencją i opanowaniem. Także następca i syn Ugedeja, Gujuk, został wielkim chanem przez przypadek. Ojciec widział jako następcę swego wnuka Szimerona. Ale obrotna żona Ugedeja i matka Gujuka Toregene, kolejna Merkitka, została regentką i przewróciła do góry nogami mongolski dwór.

I następce Gujuka, syna Tołuja Mongke, do władzy też wyniosła matka, Sorkaktani-beki. Dopiero jego brat Kubiłaj zdobył tron bez knowań kobiet na dworze chana…

Zdradzona stolica

Miasto niedługo cieszyło się tytułem stolicy. Jak wspomnieliśmy, już Temudżyn był pod wpływem kultury chińskiej. Jego następca Ugedej od początku sprowadzał do stolicy Chińczyków, zwłaszcza po podbiciu w 1234 roku całych Chin (cesarstwo Jin). A w 1264 chan Kubiłaj, rządzący od 1259 roku przeniósł stolicę do Pekinu. Zmienił też jego nazwę na Chanbałyk, czyli Miasto Chana, a w 1279 roku, po podbiciu ostatnich skrawków państwa Środka ogłosił się cesarzem. Jego od początku interesowały tylko Chiny; de facto dawał niezależność pozostałym władcom mongolskim. Jego następcy, już jako cesarze z dynastii Jüan, co prawda schińszczyli się, ale nie zapomnieli o mongolskim pochodzeniu i zachowali sobie także tytuł wielkiego chana. Dynastia Jüan zbyt długo nie panowała. W 1368 roku powstańcy chłopscy zdobyli Pekin a ich przywódca Zhu Yuanzhang ogłosił się cesarzem jako Hongwu, pierwszy cesarz nowej dynastii Ming. Mongołowie musieli się wycofać na północ. A w 1388 roku wojska Mingów zdobyły i zrównały z ziemią Karakorum, stolicę znienawidzonych Mongołów. W 1415 roku kurułtaj (rada wodzów) ustaliła, że Karakorum trzeba odbudować. Ale na słowach się skończyło. Ale jeszcze w XVI wieku tereny zniszczonego miasta były zamieszkałe.

Upadek

Tymczasem w państwie zaczęły się walki o władze nie tylko pomiędzy władcami, ale także poszczególnymi plemionami. Bywało, że potomkowie dynastii Jüan sprawowali w Mongolii jedynie tytularną władzę. Anarchia z przerwami na panowanie Dajan Chana (1479-1516) trwała do 1604 roku, kiedy to Lingan Chan z pomocą Chin próbował odzyskać realną władzę. Ale już po jego śmierci w 1635 roku jego syn Ejei Chan przekazał władzę nad Mongołami Huang Taiczi, pierwszemu chińskiemu cesarzowi z mandżurskiej dynastii Qing. I to był koniec Mongolii. Centrum państwa przeniosło się do Urgi (dziś Ułan Bator), gdzie urzędowali bogd gegeenowie, religijni przywódcy Mongolii. A na skraju ruin stolicy władców najpotężniejszego imperium wszechczasów w 1585 roku powstał pierwszy w Mongolii klasztor lamaistyczny Erdene Dzuu. Do budowy posłużyły kamienie z Karakorum. A lamaizm szybko stał się dominującą religią.

Mongolia pozostała luźną federacją plemion pod chińską władzą aż do rewolucji 1911 roku. Potem zaczęły się wojny pomiędzy Rosją, która chciała odebrać Mongolię a chcącymi utrzymać stan posiadania Chinami. Wielkim chanem pod rosyjską władzą został dżebcundampa (lamajski patriarcha Mongolii) Agwan Łobsan Czojdżi Danzan Waanczigbał Sambuu, który tytułował się Bogda Chanem. Tybetańczyk z pochodzenia, był kompletnie nieudolny, a przy tym pił na umór, podobnie jak Ugedej. Mongołów bulwersował także faktem, że jako jedyny patriarcha złamał celibat. W końcu w 1921 roku pochodzący z Austrii rosyjski generał baron Roman Nicolaus von Ungern-Sternberg, zwany Krwawym Baronem, usunął Bogda Chana i ogłosił się reinkarnacją Czyngiz-Chana. Po pięciu miesiącach obalili go bolszewicy i ustanowili władzę radziecką.

Odkrycie

Ruiny Karakorum leżą nad górnym Orchonem 380 km na południowy zachód od Ułan Bator. Są dziś jedną z głównych atrakcji turystycznych Mongolii. I wraz z pobliskim, najstarszym w Mongolii klasztorem lamajskim Erdene Dzuu są częścią krajobrazu kulturowego doliny Orchonu, wpisanej na lista światowego dziedzictwa UNESCO. Jak rozległe i jak zbudowane było Karakorum, najlepiej widać z powietrza. Widać zarysy murów i fundamentów, na podstawie których można określić wielkość i przeznaczenie budynków. Jedynymi większymi śladami są kilkumetrowej długości, wspomniane kamienne żółwie Bixi.

Ruin Karakorum jeszcze w XIX wieku zaczęli szukać Rosjanie. W wielu źródłach wyraźnie stało, gdzie znajdowała się stolica Mongołów. Ale nie było pewności, czy ruiny obok Erdene Dzuu to Karakorum czy Ordu-Balik, stolica Turkutów, jednego z wielu imperiów (VI wiek n. e.), jakie powstawały na terenie dzisiejszej Mongolii. Rosyjski badacz Syberii Nikołaj Jandricew, znany jako odkrywca pisma staromongolskiego (tzw. orchońskie runy), po badaniach w 1889 roku stwierdził, że to Karakorum. Potem jego tezę potwierdził znawca dawnych ludów Azji Wasilij Radłow.

Wykopaliska w Karakorum radzieccy archeologowie rozpoczęli jeszcze w latach trzydziestych. Już po wojnie prof. Siergiej Kisielow w 1948 roku ogłosił, że odkrył granitowe pozostałości pałacu Ugedeja z buddyjską świątynią wewnątrz. Potem odkrył malowidła ścienne. Jednak ostatnie badania niemieckich i mongolskich archeologów nie potwierdzają tezy Kisielowa. Ich zdaniem to raczej świątynia niż pałac. W Karakorum znaleziono monety z całej Azji. Potwierdza to mongolską dominację nad tym kontynentem.

Stolica po wiekach?

Karakorum wciąż odgrywa bardzo ważna rolę w życiu Mongołów. Doszło nawet do tego, że w 2004 roku ówczesny premier a obecny prezydent Mongolii Cachiagijn Elbegdorż powołał grupę roboczą, której celem miało być zaprojektowanie w miejscu ruin Karakorum nowoczesnego miasta, którego z czasem stałoby się nową stolicą Mongolii. Na szczęście od pomysłu odstąpiono.

Oceń ten post
[Wszystkie oceny: 0 Średnia: 0]

Pozostaw swój ślad

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *